MyMenu1

sobota, 2 kwietnia 2016

Rugbista-maratończyk


Rugby jest sportem dla ludzi w każdym wieku. W Anglii organizowane są zajęcia dla dwulatków, które bawią się miękką owalną piłką wykonaną z gąbki. Najstarsi aktywni zawodnicy mają po kilkadziesiąt lat – o jednym z nich pisałem w moim wcześniejszym artykule. Oprócz najbardziej wymagających odmian – piętnastoosobowej i trzynastoosobowej, entuzjaści owalnej piłki mogą rywalizować grając np. w siódemki czy nieco mniej znane dziesiątki. Dodatkowo są jeszcze wersje bezkontaktowe np. touch rugby lub tag rugby. 

Różnorodność jest więc całkiem spora, mimo tego niektórzy zawodnicy, oprócz kariery rugbisty próbują znaleźć satysfakcję, również w innych sportach. Najbardziej znanym przykładem jest Sonny Bill Williams – utytułowany Nowozelandczyk, który grał w reprezentacji swojego kraju w rugby piętnastoosobowym, trzynastoosobowym i siedmioosobowym postanowił spróbować kariery boksera.  Wygrał wszystkie profesjonalne walki i został mistrzem Nowej Zelandii. 

Victor Costello występujący w barwach Leinster gdzie rozegrał 126 meczów i reprezentacji Irlandii – 39 meczów, startował z pchnięciu kulą na Igrzyskach Olimpijskich w Barcelonie w 1992 roku.
Rob Waddell, który grał dla nowozelandzkiej ekipy Waikato zdobył złoty medal w wioślarstwie na Igrzyskach Olimpijskich w Sydney w 2000 roku.

Przykładów jest oczywiście więcej. Sam gram w drużynie z kolegą, który oprócz rugby uprawia triathlon. Z powodzeniem startuje w zawodach na dystansie pół ironmana. To między innymi za jego namową zacząłem interesować się udziałem w innych sportach. Obecnie ja również biorę udział w zawodach triathlonowych, ale przede wszystkim wciągnąłem się w bieganie na długich dystansach. Już wkrótce czeka mnie spore wyzwanie, mam zamiar przebiec dwa maratony w przeciągu czterech tygodni. Najpierw wystartuję w Maratonie Manchesterskim a później w Maratonie Lubelskim. Oprócz satysfakcji z ukończenia mam zamiar wspomóc finansowo fundację Matta Hampsona.

Matt Hampson doznał bardzo ciężkiej kontuzji podczas treningu młyna reprezentacji Anglii U21 w 2005 roku i został sparaliżowany od szyi w dół. Mimo że tragiczny w uraz na zawsze odmienił jego życie, Matt nie stracił pasji do owalnej piłki. Jest znanym dziennikarzem piszącym m.in. dla magazynu „Rugby World”, założył również fundację pomagającą ludziom, którzy podobnie jak on doznali ciężkich kontuzji podczas uprawiania sportu. Wszystkich chętnych, którzy chcieliby wspomóc moją akcję i pomóc rozwijać się fundacji zachęcam do odwiedzenia strony przez, którą można wpłacać datki https://www.justgiving.com/rocky-rugby

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz