MyMenu1

sobota, 5 maja 2012

Sale Sharks żegnają Edgeley Park

Dziś odbył się ostatni mecz Sale Sharks na Edgeley Park. 10 149 kibiców oglądało starcie z liderem tabeli - ekipą Harlequins. Już od pierwszych minut meczu wyraźnie było widać, że gospodarze są bardzo zmotywowani. Zawodnicy Sharksów grali jak równy z równym - w początkowym etapie meczu znaleźli się nawet na polu punktowym rywali, ale punkty nie zostały zaliczone. Pod koniec pierwszej połowy bardziej doświadczeni goście zyskali przewagę i na przerwę schodzili prowadząc 3:15. Po zmianie stron, Sharksi wykorzystali moment gry w przewadze (Nick Easter został ukarany żółtą kartką) i po znakomitej, bardzo widowiskowej, indywidualnej akcji Will Addison zdobył przyłożenie. Pomimo starań gospodarze nie zdołali więcej pokonać skutecznej obrony Harlequins i goście zasłużenie wygrali 10:24.

Mimo porażki licznie zgromadzona publiczność na pewno była zadowolona z postawy ekipy w tym spotkaniu. Dodatkowo humory widzów poprawiła wiadomość z Welford Road, gdzie Leicester Tigers pewnie pokonali Bath. Oznacza to, że Sale Sharks zakończyli sezon na szóstym miejscu w tabeli i Heineken Cup powraca do Manchesteru.
Od przyszłego sezonu drużyna będzie grała na nowoczesnym stadionie stworzonym specjalnie dla rugby. Bardzo cieszy fakt, że oprócz meczów ligowych będziemy mogli oglądać na nim również drużyny z europejskiej elity.

Na pożegnanie obiektu w Stockporcie garść statystyk i wspomnień:
Sale Sharks rozegrali 141 spotkań: wygrali 97, zremisowali 4 i przegrali 40. Zdobyli 3646 punktów, tracąc 2339. Na mecze sprzedano ponad 1 100 000 biletów. Najwięcej punktów zdobył Charlie Hodgson - 1031, najwięcej przyłożeń Mark Cueto - 88. Z pośród kilkudziesięciu spotkań, jakie miałem okazję oglądać wybrałem 3 momenty, które najbardziej zapadły mi w pamięć:

1. Pożegnalny mecz Jasona Robinsona przeciwko Bath. W ostatniej akcji meczu, po rajdzie niemal przez pół boiska, Robinson zdobył zwycięskie przyłożenie, ustalając rezultat meczu na 25:23.
2. Mecz Heineken Cup z 2009 roku, po dramatycznym spotkaniu Sharksi wygrywają z Cardiff Blues 27:26.
3. Niespodzianka na początek sezonu 2009 - zwycięstwo nad mistrzem Leicester Tigers 15:12. Przed meczem bukmacherzy przewidywali pogrom, typując gości do wygrania różnicą 40-50 punktów.
Poniżej kilka zdjęć z dzisiejszego spotkania:










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz