MyMenu1

czwartek, 30 sierpnia 2012

Aviva Premiership 2012/2013 - przewidywania przed rozpoczęciem sezonu

W sobotę (01.09.2012) startuje Aviva Premiership, liga przez wielu uważana za najlepszą i najciekawszą w Europie. Przed nami 8 miesięcy wielkich emocji. Czy ekipa Harlequins obroni mistrzostwo, jak poradzi sobie beniaminek London Welsh? O tym przekonamy się już wkrótce. Poniżej przedstawiam krótki przegląd drużyn oraz moje przewidywania dotyczące sytuacji w tabeli. Pod nazwą klubu podaję prognozowaną przez mnie pozycję, jaką zespół zajmie po zakończeniu sezonu zasadniczego, w nawiasie pozycję z sezonu 2011/2012. Zainteresowanych zabawą w  typowanie wyników zachęcam do odwiedzenia znakomitej strony http://www.superbru.com gdzie można za darmo wziąć udział w lidze typerów. 


Leicester Tigers
1 (2)

Leicester Tigers to najbardziej utytułowana drużyna w Anglii. Tygrysy dziewięciokrotnie wygrali angielską Premiership, ich aspiracje i oczekiwania zawsze są bardzo wysokie. Klub co roku mierzy w najwyższe laury w Anglii i Europie. Tym razem, zapewne będzie podobnie. Zespół nieco zawiedziony po porażce w ostatnim finale ma dodatkową motywację, by odzyskać koronę mistrzów. Ze składu odeszło kilku świetnych zawodników m.in. Julian White, Alesana Tuilagi i Billy Twelvetrees. Mimo tego zaplecze zespołu jest bardzo szerokie, a klub znany jest z „produkowania” utalentowanych zawodników. Myślę, że Leicester Tigers ponownie będzie bardzo niebezpiecznym przeciwnikiem. W sezonie 2012/2013 ekipa z Leciester to mój kandydat do najwyższej pozycji w tabeli. Czy w finale zdoła zdobyć dziesiąty tytuł? Na pewno będzie występować w roli faworyta.


Harlequins 
2 (1)

Mistrzowie Anglii znakomicie radzili sobie w poprzednim sezonie, prezentując dobrą, odważną grę i ciekawe rozwiązania w ofensywie. Zespół utrzymywał równą formę zajmując pierwsze miejsce w tabeli i zwyciężając w play-offach. Zawodnicy i trenerzy z pewnością będą chcieli powtórzyć sukces. Utalentowany kapitan Chris Robshaw, wspomagany przez doświadczonych kolegów takich jak Nick Easter, Danny Care, Ugo Monye czy Joe Marler będzie miał jednak znacznie trudniejsze zadanie w tym roku. Każdy z przeciwników będzie dodatkowo zmotywowany i dołoży starań by pokonać mistrza. Myślę jednak, że Harlequins mają wielki potencjał do wykorzystania i również tym razem zajmą wysokie miejsce w tabeli.




Saracens
3 (3)

Zespół zwyciężył w sezonie 2010/2011, w sezonie 2011/2012 odpadł w półfinale. Saracens to klub, który należy do elity europejskiego rugby. Znany jest z bardzo dobrej, skutecznej obrony. W tym roku celem minimum będzie pierwsza czwórka. Charlie Hodgson oraz Chris Ashton na pewno przydadzą się jako ofensywna broń, która powinna zapewnić zdobycz punktową. Z klubu odszedł trener Andy Farrell, jak to wpłynie na formę drużyny? O tym przekonamy się już wkrótce. Moja prognoza 3 miejsce.



Sale Sharks
4 (6)

W zespole Sale Sharks doszło chyba do największych zmian. Klub często gościł na nagłówkach gazet. Po pierwsze, jedyny reprezentant północy Anglii w najwyższej lidze przeniósł się na nowy stadion. Stary, wysłużony Edgeley Park został zamieniony na nowy, piękny obiekt wart 26 milionów funtów. Po drugie najważniejszą funkcję w klubie objął Steve Diamond, wieloletni zawodnik Sale Sharks, który zapoczątkował „diamentową rewolucję”. Jej wynikiem było m.in. zatrudnienie świetnego trenera Bryana Redpatha. Po trzecie do zespołu dołączyły gwiazdy światowego formatu - Richie Gray, Danny Cipriani i Andy Powell. Metamorfoza klubu widoczna jest na każdym kroku, poczynając od zmiany dostawcy sprzętu z Cotton Traders na Canterbury i przeprowadzce ze Stockporu do Salfordu a kończąc na wspomnianych już zmianach personalnych. W zeszłym sezonie klub uplasował się na szóstej pozycji i awansował do Heineken Cup. Tym razem celem jest wejście do czwórki i walka o najwyższe laury zarówno w Aviva Premiership, jak i na arenie europejskiej w Heineken Cup. Kibice zawodnicy i działacze liczą na powrót do czasów świetności i największych sukcesów klubu z 2006 roku. Myślę, że awans do fazy play-off jest jak najbardziej realny.

Northampton Saints
5 (4)


Drużyna z Northampton, finalista Heineken Cup w sezonie 2011/2012, na pewno będzie odczuwać niedosyt. Mimo że od trzech kolejnych sezonów zespół kwalifikował się do fazy play-off, mimo dobrej postawy w Heineken Cup,  ostatnim wielkim sukcesem było wygranie Amlin Challenge Cup w 2009 roku. Z zespołu odszedł Chris Ashton, którego będzie trudno zastąpić. Dodatkowo podczas Six Nations, Northampton będzie musiał radzić sobie z brakiem kilku podstawowych zawodników. Mimo tego pewnie wygrane sparingi (43:0 z Leinster i 54:3 z Edynburgiem) pozwalają przypuszczać, że ekipa wejdzie w nowy sezon w dobrej formie. Wspomniany już brak kluczowych graczy w okresie Six Nations może jednak przesądzić o tym, że zespół nie znajdzie się w pierwszej czwórce.

Exeter Chiefs
6 (5)

Exeter to chyba najbardziej pozytywne zaskoczenie ostatnich lat. Dwa sezony temu beniaminek skazany przez wszystkich na porażkę uplasował się na ósmym miejscu. Rok później zajął szóstą pozycję i tym samym awansował do Heineken Cup. Klub wniósł wiele świeżości do Aviva Premiership i swoją postawą szybko zyskał sobie szacunek wśród kibiców (także kibiców innych drużyn). Mimo że w drużynie nie ma wielkich znanych nazwisk, ekipę cechuje niezwykła etyka pracy, ambicja i znakomita gra zespołowa. Tym razem Exeter nie będzie mógł liczyć na to, że któryś z klubów go zlekceważy, jednak doświadczenie zdobywane w grze z najlepszymi powinno zaprocentować. Myślę, że zawodników i trenerów stać na powtórzenie sukcesu i ponowną kwalifikację do Heineken Cup.

Bath 
7 (8)

Bath to klub z wielkimi tradycjami, powstał w 1865 roku. W latach dziewięćdziesiątych rugbiści z Bath byli potęgą angielskiej ligi, wygrywając ją aż sześć razy. W ostatnich latach drużynie nie idzie najlepiej. Zazwyczaj zajmuje miejsce w środku tabeli. W moim odczuciu jest to nieobliczalny zespół i najtrudniej przewidzieć mi formę jaką zaprezentuje ta drużyna. Nie będę zaskoczony jeśli zespół wygra z przeciwnikami takimi jak Leicester czy Harlequins oraz gdy przegra ze słabszymi drużynami. Myślę, że Bath ponownie uplasuje się w środku tabeli. Nie zdziwię się jednak, gdy drużyna włączy się w walkę o fazę play-off.


Gloucester
8 (9)

Gloucester na pewno nie zaliczy ostatniego sezonu do udanych. Klub uplasował się na dziewiątej pozycji w tabeli. Drużyna została wzmocniona kilkoma nowymi graczami. Doszli m.in. Billy Twelvetrees i Ben Morgan. Trenerem został Nigel Davies. Ambicją zespołu na pewno będzie wspięcie się w tabeli. Myślę, że ósme miejsce jest jak najbardziej realne, jednak nie wydaje mi się, by zespół był w stanie włączyć się w walkę o pierwsze cztery lokaty.




London Irish
9 (7)

W London Irish prawdziwa przebudowa składu. Odeszło aż 19 zawodników! Nowy trener Brian Smith oraz utalentowani zawodnicy m.in. Tomas O'Leary, Ian Humphreys czy Sailosi Tagicakibau pojawili się w drużynie. Pozwala to przypuszczać, że zespół będzie grał dobre, atrakcyjne rugby. Sądzę, że rugbiści z London Irish powalczą jeszcze o wysoką pozycję w tabeli, ale ten sezon będzie raczej etapem przejściowym. Priorytetem będzie zgranie zespołu.






London Wasps
10 (11)

Drużyna London Wasps - za czasów Lawrence'a Dallaglio wiodła prym w Anglii i w Europie. Ostatnie lata są jednak dalekie od ideału. Klub borykał się z problemami. W sezonie 2011/2012 był zaangażowany nie w walkę o wysokie laury a o przetrwanie, którą stoczył z Newcastle Falcons. Zespół London Wasps potrzebuje przemiany i odbudowy, aby znów wrócić do stawki najlepszych. Strata zawodników takich jak Ricky Flutey czy Rob Webber na pewno nie ułatwi sprawy. Myślę, że w tym sezonie spadek nie zagrozi zespołowi, ale nie liczyłbym na awans do górnej części tabeli.




Worcester Warriors
11 (10)
Worcester Warriors mają doświadczenie w walce o utrzymanie. Niestety od kilku lat ze zmiennym szczęściem są zaangażowani w walkę o bezpieczną lokatę w tabeli i ucieczkę przed spadkiem. Trzeba jednak przyznać, że zespół potrafi sobie radzić i nawet po spadku o ligę niżej - do RFU Championship, już w następnym sezonie powrócił do grona najlepszych. Z drużyny odeszło aż 14 zawodników, co na pewno nie ułatwi sprawy. Sądzę, że po raz kolejny Warriors będą musieli stoczyć walkę o przetrwanie.





London Welsh
12 (beniaminek)

London Welsh - nowy klub w najwyższej klasie rozgrywkowej, stał się głośny za sprawą zawirowań związanych z awansem. Pomimo wygrania finału RFU Championship, odmówiono im awansu, uzasadniając decyzję niespełnieniem kryteriów dotyczących stadionu. Klub odwołał się od decyzji i wygrał. Wiele osób przyjęło ten fakt bardzo entuzjastyczne, będąc zdania, że sprawiedliwości stało się zadość. London Welsh wygrali batalię, ale teraz czeka ich jeszcze trudniejsze zadanie - utrzymanie się w gronie najlepszych drużyn w Anglii. Nikt nie ma wątpliwości, że właśnie taki jest cel zespołu. Zawodnicy i trenerzy na pewno mogą czerpać otuchę ze znakomitej postawy Exeter – zespołu, który świetnie dał sobie radę z transferem do wyższej ligi. Powtórzenie ich sukcesu nie będzie jednak łatwe. Margines błędu w meczach Aviva Premiership jest bardzo mały, a liga jest coraz bardziej wymagająca. Silniejsze zespoły nie pozwolą sobie na zlekceważenie przeciwnika. Mimo że życzę London Welsh jak najlepiej myślę, że ich przygoda z Aviva Premiership może okazać się krótka. Mój kandydat do spadku.

2 komentarze:

  1. Fajne podsumowanie.Właśnie miałem przyjemność a raczej nieprzyjemność oglądnąć na raty mecz Chiefs-Sharks.Oto moje spostrzeżenia :
    najgorszy mecz rekinów od niepamiętnych czasów, niesamowita ilość "przodów". Wrzuty z autu to tragedia,zresztą jak wszystko inne.Jedyny plus to wygranie paru młynów przy wrzucie przeciwnika...Roba Milera to pierwszy raz zobaczyłem na boisku jak przykładał tyle że było to przyłożenie obronne pod sam koniec meczu.Nawet nie przypominam sobie żebyśmy byli aby 10-15 metrów od ich pola punktowego.Nie wiem jak reszta wyników, dopiero teraz zacznę nadrabiać zaległości.Co do przewidywań przedsezonowych to jednak myślę ze nasze miejsce jest gzie w okolicach 6-7 natomiast do "4" wrzuciłbym Saints, aha no i do spadku jednak Worcester.

    Pozdrawian krepel83

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki za komentarz krepel

    Zgadzam się, mecz z Exeter Chiefs był zupełnie nieudany dla Sharksów. Jeden z tych dni gdy nic nie wychodzi :(
    Nie przykładałbym jednak zbyt wielkiej wagi do tego spotkania. Sezon jest długi i myślę, że wkrótce Sharksi pokażą na co ich stać.

    Co do przewidywań, to przestawiłem tylko mój punkt widzenia, jak będzie zobaczymy pod koniec sezonu :)

    OdpowiedzUsuń