Dwa francuskie zespoły wystąpią w finale najważniejszych klubowych rozgrywek na Starym Kontynencie - European Rugby Champions Cup. Pełne gwiazd światowego kalibru drużyny Clermont i Toulon po dramatycznych spotkaniach pokonały rywali i zagwarantowały sobie występ na Twickenham.
W sobotnim meczu klub Clermont Auvergne minimalnie zwyciężył Saracens 13:9. W pierwszej połowie Anglicy mieli niewielką przewagę punktową. Charlie Hodgson trafił karnego i drop-gola a Brock James odpowiedział celnym karnym. Przełomowym momentem było przyłożenie zdobyte przez Wesleya Fofanę. James dodał dwa punkty z podstawki i w 44. minucie było 10:6. Owen Farrell zmniejszył co prawda stratę do jednego punktu trafiając karnego w 65. minucie, ale gospodarze nie pozwolili sobie na odebranie zwycięstwa. Wynik ustanowił James elnie egzekwując karnego w 72. minucie.
W niedzielnym spotkaniu Toulon po dogrywce pokonał Leinster 25:20. Przez 80 minut żadna ze stron nie była w stanie sforsować obrony rywali a punkty zdobywali jedynie kopacze. Leigh Halfpenny i Ian Madigan skutecznie egzekwowali po 4 karne. Wymiana ciosów między tymi zawodnikami przeniosła się na dogrywkę. Halfpenny trafił karnego w 83. minucie, Madigan odpowiedział tym samym w 85. Walijczyk kolejny raz dał swojej ekipie prowadzenie w 89. minucie. W 90 minucie punkty zdobył Brian Habana, Halfpenny dołożył podwyższenie i było 25:15. Sean OBrian zdołał co prawda odpowiedzieć przyłożeniem w 94. minucie ale Irlandczykom nie udało się już odebrać zwycięstwa gospodarzom.
Poniżej linki do obu meczów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz